włącz/wyłącz Miły Gościu, znajdujesz się na prywatnej stronie
opisującej cmentarze przy ulicy Lipowej i Białej w Lublinie.
Zapraszam do wirtualnego, sentymentalnego spaceru
alejkami jednej z najpiękniejszych polskich nekropolii.
Dormitorium to jedna z najstarszych nazw cmentarza chrześcijańskiego, dosłownie oznaczająca sypialnię (łac. dormire – spać). Pierwsi chrześcijanie nie używali nazwy necropolis czyli „miasto zmarłych”, lecz coemeterium (dzisiejsze: cmentarz) i dormitorium - oba o znaczeniu synonimicznym. Coemeterium wywodzono od greckiego koimeterion, którego źródłem był czasownik koimao (zasypiać, spać).
Obie nazwy chrześcijańskie były wyrazem wiary, że człowiek w chwili śmierci nie umiera, lecz zasypia. Koncepcja życia i śmierci w duchu Bożego Objawienia zakładała bowiem, że w chwili śmierci ustaje tylko zewnętrzna aktywność człowieka. Duch (nefesz) oddala się od ciała, ale zmarły przebywa w Szeolu, w królestwie zmarłych, w oczekiwaniu na ponowne powstanie do życia.
KONCEPCJA SNU W UJĘCIU HISTORYCZNYM
Szeol u początków tradycji żydowskiej pojmowany był ogólnikowo jako miejsce egzystencji cieni. W okresie przełomu między obu Testamentami obraz ten stał się zróżnicowany. Już około 150 roku przed Chrystusem Księga Henocha przyniosła w rozdziale 22. opis miejsca pobytu duchów bądź dusz zmarłych. Szeol został w niej ściślej umiejscowiony jako świat leżący pośród gór krainy zachodzącego słońca. Tam w osobnych pieczarach grzesznicy oczekują sądu pogrążeni w ciemnościach, natomiast sprawiedliwi odpoczywają w światłości, zgromadzeni wokół życiodajnego źródła wody. Podobnie przedstawiał Szeol biblijny Hiob, rozpaczając nad swym losem: „Czemu nie umarłem po wyjściu z łona? (…) Teraz bym spał, wypoczywał, odetchnąłbym w śnie pogrążony” (Hi, 3,11; 3,13). Te wczesnożydowskie wyobrażenia Szeolu znalazły kontynuację w pierwotnym Kościele który, wspominając zmarłych, w Kanonie Rzymskim (obecna pierwsza Modlitwa Eucharystyczna) modlił się za tych, którzy „odeszli ze znakiem wiary i śpią w pokoju” prosząc, by Pan „udzielił im miejsca ochłody światła i pokoju” (locum refrigerii, lucis et pacis).
Znaczące są słowa św. Pawła, wyrażone w Pierwszym Liście do Tesaloniczan (1Tes 4, 13-14, Biblia Tysiąclecia): „Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Chrystus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Chrystusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim” – w dosłownym tłumaczeniu zamiast „umarli w Chrystusie” byłoby „zasnęli dla Chrystusa”.
Przekonanie o oczekiwaniu zmarłych na Sąd Ostateczny w stanie pewnego rodzaju snu wyrażał na przełomie II i III w. Tertulian w swoim De resurrectione carnis (43, PL 2, kol. 856). Nieco później św. Cyryl z Aleksandrii (+444), opierając się na Ewangelii wg św. Jana, parafrazował słowa Chrystusa wyjaśniając, że czas za życia, kiedy może jeszcze być czynione dobro, można porównać do dnia, czas zaś śmierci, czyli snu, gdy cała nadzieja zasług musi ustać, można nazwać nocą (In Ioannem, 6, PG 73, kol. 959).
Św. Braulio w VII wieku po Chrystusie starał się umacniać wiarę w zmartwychwstanie, które dla Boga jest rzeczą prostą: „Jako Wszechmogącemu łatwiej Mu zbudzić zmarłego, niż nam pogrążonego we śnie". To przekonanie opierał na słowach Jezusa, które pojmował dosłownie: „Chrystus, nadzieja wszystkich wiernych, nazywa odchodzących z tego świata pogrążonymi we śnie, nie zaś umarłymi; mówi oto: «Łazarz, przyjaciel nasz śpi». Także i święty Paweł nie chce, abyśmy się smucili z powodu tych, którzy zasnęli. Jeśli przeto wiara uczy, że wszyscy wierzący w Chrystusa nie umrą na wieki, na jej podstawie wiemy, że ani On nie umarł, ani my nie umrzemy. Sam bowiem Pan na znak i na głos archanioła oraz na dźwięk trąby Bożej zstąpi z nieba, a umarli w Nim zmartwychwstaną" (z listów św. Brauliona, biskupa Saragossy - List 19).
Słowo „śpiący” w odniesieniu do zmarłych napotykamy także u Hugona z Pizy (Hugon Etherien) z XII wieku, który w swoim Liber de anima corporate exuta (O wyjściu duszy z ciała) wykorzystywał wyobrażenia Grzegorza Wielkiego i Hugona od św. Wiktora, i mówiąc o wstawiennictwie za dusze zmarłych stwierdzał, że ofiara hostii świętej pomaga „śpiącym”.
Rezonans koncepcji snu słyszalny był w liturgiach średniowiecznych i liturgii gallikańskiej, zastąpionej w epoce karolińskiej liturgią rzymską. Wymieniały one nomina pausantium (imiona śpiących) i zachęcały do modlitwy pro spiritibus pausantium (za dusze śpiących). Nawet sakrament namaszczenia chorych, rozumiany w średniowieczu jako „ostatnie namaszczenie”, nosił nazwę dormientium exitium, co oznaczało sakrament śmierci śpiących.
Koncepcja snu widoczna była także w średniowiecznych sztukach plastycznych, czego przykładem może być „Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga z gdańskiego ołtarza czy sceny zmartwychwstania z tympanonu katedry w Autun. W przestawieniach tych zmarli, jak modli się Kościół w Mszale Rzymskim (Commemoratio pro defunctis), „śpią snem pokoju”, oczekując dnia sądu. Koncepcja ta znalazła także swoje odzwierciedlenie w popularnej w średniowieczu legendzie o siedmiu śpiących z Efezu, przywoływanej przez Grzegorza z Tours, Pawła Diakona i Jakuba de Voragine. Według legendy Bóg, chcąc pognębić heretyków, podważających w czasach Teodozjusza wiarę w zmartwychwstanie, wskrzesił z martwych siedmiu męczenników, którzy „powstali i pozdrowili się przekonani, że przespali tylko jedną noc”, nie zaś kilka stuleci. Jeden z męczenników, wyjawiając cel cudu, wyznał: „Prawdziwie bowiem zmartwychwstaliśmy i żyjemy, a jak dziecię jest w żywocie matki nie czując niczego z zewnątrz, a żyje, tak byliśmy przy życiu leżąc tu, śpiąc i nic nie czując” (J. de Voragine, Złota legenda).
W kontemplacyjnej atmosferze starożytnych chrześcijańskich cmentarzy koncepcja snu znalazła swój wyraz w znaczących inskrypcjach: hic dormit in pace („śpi w pokoju”), hic pausat, hic requiescit in isto tumulo („spoczywa w tym grobie”), hic jacet („leży”). W katakumbach św. Kaliksta w Rzymie odnajdujemy wycięte w marmurze słowa:
CUBICULUM DUPLEC CUM ARCISOLIIS ET LUMINARE
IVSSU PP SUI MARCELLINI DIACONUS ISTE
SEVERUS FECIT MANSIONEM IN PACE QUIETAM
SIBIE SVISQUE MEMOR QUO MAMBRA VULCIA SOMNO
PER LONCUM TEMPUS FACTORI ET IUDICI SERVET
co się tłumaczy: „Ten diakon Severus, upoważniony przez swego Papieża Marcellinusa, uczynił podwójne cubiculum z arcosoliami i oknami, ciche i pełne pokoju, spoczynku miejsce dla siebie i swoich wiernych członków, aby przez długi czas mogli spoczywać (dosł. spać) i czekać na Boga swego stworzyciela i sędziego...” (A. Baruffa, The Catacombs Of St. Callixtus, history, archaeology, faith, Libreria Editrice Vaticana 2000, s. 107).
KONCEPCJA SNU
WE WSPÓŁCZESNEJ LITURGII POGRZEBU
KOŚCIOŁÓW CHRZEŚCIJAŃSKICH
Dziś, mimo upływu wieków od wskrzeszenia Łazarza, “który spał”, koncepcja snu jest nadal widoczna w liturgiach Kościołów chrześcijańskich. Kościół katolicki w Kanonie rzymskim prosi: „Pamiętaj, Boże, o swoich sługach i służebnicach N. i N., którzy przed nami odeszli ze znakiem wiary i śpią w pokoju” (…qui nos praecesserunt cum signo fidei, et dormiunt in somno pacis). W liturgii pogrzebu kapłan modli się „za N., która/y zasnęła/zasnął w pokoju z Chrystusem”. Analogicznie diakon prawosławny głosi: „…jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli. A to wam mówimy na podstawie słowa Pana, że my, który pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli.” W Kanonie modlitewnym do Pana naszego Jezusa Chrystusa i Najświętszej Bogurodzicy Matki Pana, odmawianym przy rozłączeniu duszy i ciała każdego prawosławnego duchowny wzywa: „Duszo moja, duszo moja, powstań, dlaczego śpisz?” (Kontakion, ton 6), a w Modlitwie błogosławieństwa grobu uprasza, aby „ten grób był słodkim snem i odpoczynkiem dla odchodzących ciał”. Także i Marcin Luter, zakładając podwójną fazę eschatologiczną, przychylał się do koncepcji pośmiertnego snu dusz (Brief am Amsdorf (Wartburg, 13 stycznia 1522): WA, Briefwechsel, 2, 422). Stąd też w luterańskim nabożeństwie żałobnym duchowny prosi: „Boże, Ojcze nasz wszechmogący, (…) spraw łaskawie, aby mocą tej tajemnicy Twój sługa N., który zasnął (Twoja służebnica N., która zasnęła) w Chrystusie snem śmierci, przez Niego dostąpił/a radości zmartwychwstania…”
CMENTARZE PRZY ULICY LIPOWEJ W LUBLINIE
Zespół cmentarzy przy ulicy Lipowej w Lublinie jest szczególnym i wyjątkowym w skali kraju miejscem żywej liturgii Kościołów katolickiego, prawosławnego i ewangelickiego. Słowa na bramie Cmentarza Rzymskokatolickiego „Oto teraz w prochu zasnę, a w dzień ostateczny wstanę z ziemi” (Hi 7,21; 19,25) wyrażają wiarę w podstawowy dogmat wszystkich wyznań chrześcijańskich. Stąd też lubelskie cmentarze „pod lipkami” splecione są niewidzialnymi dla nas, żyjących, więzami wspólnych modlitw duchownych i wiernych trzech wyznań, których łączy wiara, że ich Bliscy nie umarli, lecz śpią, a w Dniu Sądu na przejmujący i uroczysty dźwięk trąby zbudzą się do udziału w chwale Tego, który pierwszy zmartwychwstał.
PROFIL DORMITORIUM
Trzon tematyczny Dormitorium stanowią różnorodne materiały eschatologiczne, niespotykane na innych stronach lubelskich cmentarzy. Wśród nich uwzględnione zostały nowe zagadnienia, jak kremacja ciała i pogrzeb dziecka zmarłego przed urodzeniem. Materiały eschatologiczne uzupełnione są podstawowymi informacjami o historii cmentarzy i świątyń, danymi Zarządców i opisem plastyki nagrobnej.
Na stronie nekropolii tak ważnej w historii naszej Ojczyzny nie mogło zabraknąć opisu Miejsc Pamięci Narodowej oraz reportaży z obchodów patriotycznych, które regularnie odbywają się na opisywanych cmentarzach. Pamięć o wybitnych osobistościach pochowanych tu do roku 1990 próbuję uczcić krótkimi notatkami na podstronie „Zasłużeni”, natomiast pewną formą pomocy dla Czytelników w przejściu bolesnego czasu po śmierci Bliskiej Osoby niech będą podstawowe informacje w dziale „Etapy żałoby”.
Artystyczny aspekt Dormitorum, zrealizowany opisem plastyki nagrobnej, dopełniają podstrony muzyczne, charakterystyka symboliki drzewostanu oraz nagrania i zdjęcia ptaków.
Duchowy profil strony uzupełniają podstawowe informacje z zakresu prawa funeralnego oraz wywiad ze Świeckim Mistrzem Ceremonii Pogrzebowej, jako że wszystkich nas – wierzących i niewierzących – łączy wspólna tęsknota za Bliskimi, którzy odeszli.
Eschatologiczny profil Dormitorium wynika z faktu, iż cmentarze przy ul. Lipowej są cmentarzami wyznaniowymi. Cmentarz komunalny (dawniej wojskowy) przy ul. Białej uwzględniony został przede wszystkim z powodu Miejsc Pamięci Narodowej, z których część znajduje się na jego terenie.
SYMBOLIKA STRONY POWITALNEJ
Rzeźba nagrobna wykorzystana na Stronie Powitalnej jest fragmentem nagrobka Rodziny Głuchowskich (Cmentarz Rzymskokatolicki, sekcja 2). Krzew różany, wykorzystany do ozdoby rzeźby, w świecie antycznym symbolizował odradzanie się człowieka po śmierci. Święta związane z pamięcią i kultem zmarłych zwano w starożytności Rosaria, natomiast od średniowiecza miejsca pochówków nazywano ogrodami różanymi. Do rosarium była porównywana także społeczność zbawionych w niebie, nazywana sanctorum rosarium.
Paschał symbolizuje zmartwychwstanie Chrystusa. Krzyż jest symbolem Jego męki, a pięć otworów wyrzeźbionych na paschale – pięciu Jego zbawczych ran. Greckie litery Alfa i Omega (Α i Ω) oznaczają, że do Chrystusa należy czas i wieczność - On jest początkiem i końcem. Gałązka oliwna dekorująca paschał symbolizuje tu nadzieję, a jej świeżość wyraża nieśmiertelność duszy.